Zaczynając swoje doświadczenia transportowe miałam szczęście trafić na bardzo dobrego i kompetentnego przewoźnika, którego mogę każdemu polecić. Niestety jest także wielu przewoźników nierzetelnych, nie wszyscy też posiadają właściwe uprawnienia do przewozu koni, czasem także stan bukmanki/koniowodu jest bardzo zły.
Na początek kilka faktów
Regulacje prawne dotyczące transportu koni możemy znaleźć w przepisach:- Ustawa z dnia 11 marca 2004 roku o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt – Rozdział 6 dotyczy przemieszczania koniowatych po 1 maja 2004 roku (po wstąpieniu do UE). Dz.U.69 poz.625
- Ustawa z 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2003 r., Nr 106, poz. 1002 z późn. zm.);
- Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 6 października 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków i sposobu transportu zwierząt
Najważniejsze informacje zawarte w przepisach:
Transport – oznacza przewóz zwierząt za pomocą środka transportu łącznie z załadunkiem, postojem i wyładunkiem zwierząt.
Rodzaje dokumentów koniecznych podczas transportu (Unia Europejska):
- Świadectwo zdrowia lub poświadczenie zdrowotności
- Paszport
- Decyzja Powiatowego Lekarza Weterynarii dopuszczająca środek transportu
- Zaświadczenie o kwalifikacjach kierowcy/konwojenta
- Plan trasy (transport powyżej 8 h)
- Dokumentacja środka transportu (ewidencja zwierząt)
- Poświadczenie mycia i dezynfekcji
Maksymalny czas transportu dla każdego gatunku i przedziału wiekowego zwierząt:
Czas trwania transportu lądowego zwierząt jednokopytnych, bydła, owiec, kóz i świń nie powinien przekraczać 8 godzin. Czas ten może zostać wydłużony, jeżeli zostały spełnione dodatkowe warunki:- nieodsadzone źrebięta będące na diecie mlecznej: 9 godzin transportu - co najmniej godzinna przerwa - kolejne 9 godzin;
- maksymalnie 24 godziny, zwierzęta muszą jednak co 8 godzin dostawać wodę i karmę;
Podczas jazdy kierowca powinien zachować ostrożność podczas wszelakich manewrów, delikatnie hamować i przyspieszać oraz łagodnie wykonywać zakręty aby podróż dla konia była jak najbardziej komfortowa.Jest to niesamowicie istotne z dwóch powodów. Po pierwsze gwałtowna jazda może spowodować urazy, naciągnięcia ścięgien, zaburzenia równowagi (mogące pozostawić trwały ślad). Po drugie- jeśli koń odczuje dyskomfort podczas transportu, kolejnym razem będzie się prawdopodobnie wzbraniał przed wejściem do przyczepy. Wprowadzenie go do bukmanki będzie i dla niego i dla właściciela dużym stresem. Jeśli podejmie się tego osoba niedoświadczona, efekty mogą być opłakane.
Wracając do przepisów- według definicji każdy transport trwający powyżej 8 godzin uznawany jest za długodystansowy. Maksymalny czas przewozu koni w świetle przepisów wynosi 8 godzin, w szczególnych przypadkach może trwać do 24 h jeśli co 8 godzin koń ma zapewniony jednogodzinny postój na pojenie i karmienie (siano). Jednakże z punktu widzenia końskiej fizjologii transport przekraczający 8-10 godzin jest wyjątkowo niewskazany. Składa się na to wiele czynników.
Transport konia odpowiada wysiłkowi, jaki koń musi włożyć w bezustanny ruch stępem. 8 godzin nieprzerwanego transportu oznacza dla końskiej wydolności fizycznej tyle co 8 godzin bezustannego stępa.Podczas każdej godziny transportu koń traci na masie 2-3kg, wydalane głównie z postaci wody (pocenie się). Powoduje to spore odwodnienie organizmu, spotęgowane jeszcze gdy transport odbywa się w gorący dzień. Zazwyczaj konie odmawiają picia w czasie transportu, co pogarsza sytuację. Odwodnienie organizmu ma natomiast negatywny efekt na wiele funkcji życiowych, w których woda odgrywa główną rolę. Rezultatem tego może być między innymi zwiększone ryzyko kolkowania po transporcie, problemy z układem oddechowym itd.
Kolejnym zmartwieniem jest stres. Nawet koń przyzwyczajony do transportu odczuwa niepokój. Jego wynikiem jest wzrost stężenia kortyzolu we krwi. To natomiast prowadzi do następujących negatywnych konsekwencji: spadek odporności i większa podatność na infekcje, problemy z układem oddechowym, podatność na zapalenie płuc, zwiększone ryzyko choroby EPM (uszkodzenia mózgu i rdzenia kręgowego) oraz EHV (herpeswiroza, dość groźne schorzenie dotyczące głównie układu oddechowego).
Następnym negatywnym efektem może być tak zwana gorączka podróżna („shipping fever”). Związane jest to z chorobą zwaną Pleuropneumonia- czyli po prostu zapalenie płuc. Jest to choroba bakteryjna, możliwość jej wystąpienia po transporcie związana jest z kilkoma czynnikami. Po pierwsze koń podróżuje uwiązany, nie ma możliwości poruszania głową, opuszczania jej, co normalnie powoduje oczyszczenie dróg oddechowych, w których zbierają się w tym czasie bakterie, kurz itd. Ponadto odporność organizmu jest obniżona oraz powietrze w przyczepce zawsze jest stosunkowo wysoko zanieczyszczone mimo wentylacji. Te wszystkie czynniki przyczyniają się także do problemów innego rodzaju z układem oddechowym a także alergii.
Ponadto zanotowano przypadki wystąpienia ochwatu w wyniku zbyt długotrwałego transportu w niewłaściwych warunkach.
Na koniec kilka słów o postępowaniu z koniem przed i po transporcie
Na kilka godzin przed drogą koń nie powinien otrzymywać paszy treściwej (jak i w czasie i zaraz po transporcie), na 2-3h przed natomiast powinien otrzymać paszę objętościową (siano) oraz wodę. Zwierzę musi być zaopatrzone w mocny kantar, uwiąz, zaleca się stosowanie ochraniaczy na ogon oraz kończyny a jeśli transport odbywa się w okresie niesprzyjających warunków atmosferycznych (niskie temperatury, wysoka wilgotność) zaleca się stosowanie lekkiej derki umożliwiającej także odprowadzenie wilgoci. W czasie transportu zaleca się oferowanie koniowi co 4 godziny wody, jednak bardzo często konie nie chcą pić. Można zadawać siano, aczkolwiek najlepiej w czasie postoju gdyż w drodze kiedy w przyczepie jest większa rotacja powietrza koń narażony jest na zapylenie i niepotrzebne wdychanie kurzy i drobinek siana drażniących dodatkowo układ oddechowy (a także oczy). Zapobiec temu można poprzez zwilżenie siana. Z tego samego powodu nie jest polecane umieszczanie w przyczepie jakiejkolwiek ściółki.Po transporcie dobrze jest konia kilkanaście minut oprowadzać, jeśli jest spocony koniecznie nakryć go suchą derką. Należy zapewnić mu odpoczynek w spokoju, napoić i po pewnym czasie zadać trochę siana. Zalecane jest zrezygnowanie z paszy treściwej w dniu transportu/po transporcie. Koń po dłuższym transporcie według badań naukowców „dochodzi do siebie” przez około 2 tygodnie, należy mieć to na uwadze nie dostarczając mu większych przeżyć, zmian paszy itp. Czasem w wyniku transportu występuje łzawienie z oczu oraz lekki katar, nie są to jednak objawy bardzo niepokojące.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz